Czy toksyczny (narcystyczny) partner lub partnerka celowo wybiera „słabe” osoby w związkach?
Repertuar doboru drugiej połówki jest bardzo szeroki i często jest zupełnie odwrotnie. Osoby silnie narcystyczne wybierają osoby, które moglibyśmy określić jako „silne”, czyli zaradne, dbające o siebie i otoczenie oraz posiadające liczne, pozytywne cechy.
Dlaczego toksyczni (narcystyczni) partnerzy wybierają „silne” osoby?
• Aby wykorzystywać pozycję i wizerunek partnera by uzyskać społeczny podziw i karmić swoje próżne ego, szczególnie w przypadku narcyzmu wielkościowego,
• Żerować na sile partnera szczególnie w przypadku narcyzmu wrażliwego,
• Niezależnie od typu narcyzmu, po prostu lgną to tego, czego im brakuje, a później niszczą w Tobie to, czego im brakuje.
Jakie strategie manipulacyjne stosują toksyczni (narcystyczni) partnerzy?
Szantaż emocjonalny, wpędzanie w poczucie winy, gaslighting, pranie mózgu – to tylko niektóre ze strategii stosowanych przez narcystyczne osoby. Po pokazaniu się z czarującej lub życzliwej strony, toksyczna osoba sukcesywnie uruchamia w tobie sposób myślenia, że jesteś słaba lub słaby i że nie zasługujesz na nic więcej, niż to co wspaniały „toksyk” lub „toksyczka” ma dla Ciebie do zaoferowania. Dlatego możesz mieć wrażenie, że jesteś słaba lub słaby, bo manipulacje i przemoc psychiczna właśnie to myślenie mają w tobie uruchomić.
12 kluczowych problemów w depresji
W dzisiejszym artykule opiszę 12 problemów, które sprawiają, że depresja jest tak trudną chorobą i przynosi wiele cierpienia zarówno osobie nią dotkniętej jak i najbliższemu otoczeniu.
Style / typy przywiązania u dziecka
Jednym z tematów, który może ciekawić obecnych i przyszłych rodziców to kształtowanie się typów przywiązania u dziecka. Niektóre dzieci zdają się dobrze czuć w obecności obcych, kiedy ich opiekun jest z nimi, podczas gdy inne lgną do mamy i są bojaźliwe. A jeszcze inne zdają się raczej nie zwracać uwagi na to, kto jest w pobliżu.1
Lęk (fobia) przed matematyką to realny problem w szkolnych ławkach. Jak go pokonać?
Pamiętasz jeszcze lekcje matematyki? "Odpytywanie" pod tablicą? Jak się wtedy czułaś/czułeś? Sprawiało Wam to przyjemność czy było ogromnym stresem i udręką?


