1. Depresja jest chorobą osób smutnych.

Depresja utarła się trochę jako choroba osób smutnych, co oczywiście nie jest prawdą. Depresja to zmiana w funkcjonowaniu bardzo wielu obwodów mózgowych. Pojawiają się miedzy innymi problemy ze snem (ogólną jakością snu), z brakiem odczuwania przyjemności, zmiany w odczuwaniu emocji, brakiem motywacji, problemy z koncentracją, utrata radości, odczuwaniem pustki czy problemami z odczuwaniem satysfakcji z obcowania z innymi ludźmi.⠀

2. Depresja jest chorobą ludzi słabych

W każdej z osób, która cierpi lub cierpiała na depresję, znajdziemy cechy osób silnych.

Trudne wydarzenia życiowe, presja, zobowiązania to tylko kilka czynników, które kierują nas na równię pochyłą. Pierwszym mitem, który mnie szczególnie irytuje to fakt, że depresja wciąż kojarzy się w społeczeństwie ze słabością. Moglibyśmy zaryzykować stwierdzenie nieco innego faktu, że depresja może być nierzadko chorobą osób silnych, które podziwiamy, które są narażone na chroniczny stres i presję i nie znajdują wsparcia i ujścia trudnych wydarzeń i emocji.

3. Jesteś młody, zdrowy, uprawiasz sport. Nie możesz chorować na depresję.

Może się wydawać, że jeżeli ktoś prowadzi zdrowy styl życia, nie jest jakoś szczególnie narażony na problemy natury psychicznej. Oczywiście to spory mit i dowodów na to w zawodowym sporcie znajdziemy całkiem sporo. Czasem jest to związane ze specyfiką sportu i wielką presją, jak w przypadku Svena Hannawalda, u którego do depresji, doszły problemy z odżywianiem. Jak wiemy, skoczkowie stosują bardzo restrykcyjną dietę w celu utrzymania odpowiednio niskiej wagi. Czasem to chroniczna presja i więzienie zbudowane z własnych sukcesów jak w przypadku Michaela Phelpsa. Czasem to zbyt wysokie wymagania wobec siebie jak w przypadku Justyny Kowalczyk, a czasem utrata radości z tego, co się robi jak w przypadku siatkarza, Matt-a Andersona. Anderson przerwał na moment karierę z powodu utraty radości i chęci uprawiania zawodowo siatkówki. Akurat z tego co mówił, nie miał klinicznej diagnozy, jednak wspomniane uczucia, które mu towarzyszyły, skłaniają nas do podejrzewania depresji. Pamiętajmy, że poza uprawianiem sportu, sportowcy mają też osobiste problemy i wyzwania dnia codziennego.

4. Aktywność fizyczna lub ogólnie, zdrowy styl życia uchroni cię przed depresją.

Faktycznie jest tak, że aktywność fizyczna wiąże się z niższym nasileniem depresyjności, co sugerują badania, ale nie ma aktywności, która nas całkowicie uchroni. Joga, siatkówka, czy bieganie i zdrowa żywność nie da nam gwarancji zdrowia psychicznego, choć na pewno osoba prowadząca taki tryb życia, zwiększa szanse na uniknięcie takich problemów.

5. Depresja jest wymysłem spółczesności.

W prymitywnych czasach ludzie walczyli z wieloma przeciwnościami, więc byli bardziej skupieni na przetrwaniu i teraźniejszości. Ich życie było znacznie krótsze, brutalne.⠀Jeżeli z kolei spojrzymy wstecz na minione dekady, to ludzie po prostu zapijali pustkę i problemy. Wstydem było przyznać się do słabości, dlatego po dziś dzień wiele osób cierpi z powodu alkoholizmu, własnego bądź bliskiego członka rodziny.⠀

6. Wyleczenie zależy od dobrej woli chorego.

Stwierdzenie, że „wyleczenie zależy od Twojego nastawienia”, sugeruje, że jeżeli nadal jesteście chorzy, to nie staraliście się wystarczająco.⠀To oczywiście nie działa tak prosto. Leczenie depresji to proces i wszyscy chcielibyśmy szybkich rezultatów. Nie da się ukryć, że chęć uzyskania pomocy, motywacja do podjęcia leczenia i terapii jest bardzo ważna.⠀Nie możesz jednak powiedzieć, że ktoś jest nadal chory, dlatego że jego chęć wyzdrowienia jest niewystarczająca. Raz, że jest to wpędzanie w poczucie winy, a dwa to tak jakbyście powiedzieli, że ktoś jest chory na własne życzenie.

Jeżeli chciał(a)bys podzielić się swoją historią, dodać do tematu właśne doświadczenia lub jesteś ekspertem i chciał(a)byś dodać właśne wnioski, napisz do mnie na wojciech@oczamipsychologa.pl lub poprzez wiadomość w mediach społecznościowych, np. na Instagramie lub Facebooku. Linki znajdziesz w prawym górnym rogu.